Interesowaly nas zjawiska komentowane w polskiej i zagranicznej debacie publicznej jako znak przemiany swiadomosci spolecznej i "nowe otwarcie w stosunkach... > Lire la suite
Interesowaly nas zjawiska komentowane w polskiej i zagranicznej debacie publicznej jako znak przemiany swiadomosci spolecznej i "nowe otwarcie w stosunkach polsko-zydowskich" na przelomie pierwszego i drugiego dziesieciolecia XXI wieku. Pytalismy, czy istotnie mamy do czynienia z nowa narracja o przeszlosci. Czy i jak dalece przeksztalcily sie warunki opowiesci, a wraz z nimi zbiorowe imaginarium wspóltworzace spoleczno-kulturowa rame porzadkujaca wiedze rzeczowa, której dostarczaja badania nad Zaglada z ostatnich kilkunastu lat? Pytalismy tez, czy i jak zmienilo sie wyobrazenie dominujacej wiekszosci o sobie samej oraz jej stosunek do wlasnej historii i tozsamosci. Czy nastepuje i na jakich warunkach przebiega inkluzja wszystkich poddanych dawniej antysemickiemu wykluczeniu? Ogladowi poddalismy film Po-lin Jolanty Dylewskiej (2008), rekonstrukcje likwidacji getta w Bedzinie (2010), akcje Tesknie za toba Zydzie i Plonie stodola Rafala Betlejewskiego (2010), upamietnienia gettowego mostu nad ulica Chlodna w Warszawie (1996, 2007-2011) oraz warszawski Dom Kereta (2012). Analiza tych inicjatyw artystycznych i wydarzen kulturalnych, powodowanych najlepszymi intencjami, sklonila nas do wniosku, ze glos mniejszosci wprowadzony do glównego nurtu dyskursu podlega ograniczajacym wymogom, naciskom i hierarchiom, które w duzym stopniu przypominaja dawne formy dyskryminacji. Co wiecej, opresja definicyjna w stosunku do mniejszosci - przeksztalcajaca podmiot w przedmiot - nie jest ani dekonstruowana, ani przezwyciezana. Przeciwnie: ma sie dobrze. Polega zas na przemocy filosemickiej.